Read what others are saying

Wygląd super, ładne precyzyjne malowanie, pod tym względem BR 218 Fleischmann dogonił, a w niektórych detalach przegonił Piko BR 216. Dźwięk (dekoder Zimo) lepszy niż z dekodera ESU, dużo funkcji dźwiękowych. Dużo też funkcji świateł, manewrowe, kabinowe (PIKO ma jeszcze podświetlenie przedziału silnika). Co do regulacji głośności to polecam korzystać z CV266 (a nie F27 i F28), im ciszej tym bezpieczniej by nie spalić głośniczka (np. = 45 lekko głośniej od pracy silniczka). A co do jazdy, to PIKO BR 216 pozostaje nadal niedoścignione (odpalanie diesla w PIKO i jazda to muzyka dla uszu). Piko jeździ równo cicho jak szwajcarski zegarek. Fleischmann silniczek wyraźnie głośniej, bardziej się grzeje (może kwestia dotarcia), i ten egzemplarz akurat nie szarpie, ale za to lekko kołysze się w czasie jazdy... A jest to nowy fabrycznie model... Pod tym względem średnio. Jest w zbliżonym malowaniu Piko BR 216 z epoki V i też z dźwiękiem także bardziej PIKO polecam. Ale że sam mam już takie PIKO bez dźwięku to skusiłem się na Fleischmann z epoki VI. Aha, poręcze do drzwi kabin to druciki, lepiej zwrócić uwagę czy dobrze osadzone by nie pogubić.

Siateczka trochę mnie zawiodła. Gdy miałem taką od HEKI (mikroflor) ładnie się rozciągała, równomiernie. Ta się rwie.... Skusiłem się niższą ceną od HEKI. Nada się, ale trochę trzeba się z tym namęczyć. Ja więcej raczej nie kupię.

Parowóz nie ma podświetlania serwisowego. Prosze nie wprowadzać klientów w błąd.

To mój pierwszy model, który ,,wydaje,, dźwięk podczas jazdy. Mi się bardzo podoba. Na minus może ciut za słabe światła, może z powodu równoczesnej jazdy z SM42-1023 PIKO

Załączony głośnik po odklejeniu zaczepów do pudeł rezonansowych mieści się do lokomotywy BR 221 1:160 Piko 40507 i miło, że ma już przylutowane przewody co przy przygotowanych w lokomotywie Piko polach lutowniczych daje łatwy montaż głośnika nawet laikowi.

Co do dźwięku z ESU to sam odgłos silnika diesla ustępuje obecnym udźwiękowionym wersjom Fleischmann (z Zimo?). Podobnie jak Minitrix wypada słabiej przy F. (można odnaleźć porównania dźwięków na YT - piski vs lepszy odgłos diesla).

Jednak ostatnie wersje Fleischmann niestety miewają problemy z płynną jazdą podobnie jak Minitrix (wagony również).

Dekoder ESU w lokomotywie Piko niestety nie radzi sobie też z jego światłem kabinowym i tylnim, gdzie działa dobrze np. dekoder firmy D&H (no i naturalnie Piko).

Piko natomiast wydaje się, że trzyma poziom (jeśli chodzi o lokomotywy 1:160) i to zarówno w kwestii kultury jazdy jak i najlepszego moim zdaniem dźwięku diesla (nie testowałem jeszcze z firmy D & H).

Podsumowując najlepiej kupować udźwiękowioną wersję Piko, albo do Piko dokupić również dźwiękowe dekodery Piko nie patrząc na różnicę cenową jeśli chcemy mieć frajdę z korzystania z udźwiękowionego modelu.

Rewelacja! Do szybkiego sprawdzenia poprawności działania przed montażem w lokomotywie, czy ewentualnego wcześniejszego zaprogramowania dekodera w tym dźwiękowego. Tester posiada wbudowany głośnik ustawialny na 8Ohm lub 100Ohm, ale można podłączyć przez SPEAKER1 i SPEAKER2 docelowy, który będzie w lokomotywie zanim zacznie się zabawa w lutowanie. Tutaj uwaga: do podłączania przewodów na listwie zewnętrznego głośnika lub innych akcesoriów potrzebny płaski śrubokręt 1.5-2mm precyzyjny (w internetach za kilka złotych, mógłby być w ofercie Modelmania jako sugerowany produkt).

Ładnie wykonany model.
W moim akurat było nie doklejone skrzydło.
Dla mnie akurat to nie był problem.
Polecam bardzo ładna miniatura.

Fajny parowóz o przepięknym malowaniu. Do dźwięku i walorów trakcyjnych przyczepić się nie można. Firma PIKO potraktowała polskich klientów po macoszemu. O ile w Br 03 jest oświetlenie inspekcyjne podwozia to w Pm 2-21 próżno go szukać. Jest oznaczenie F8 przy sterowaniu dekoderem ale ile by człowiek nie klikał to się nie włączy. Szkoda bo wydałem ponad 2 tys zł i bardzo mi na tym gadżecie zależało.

Bardzo ładnie odwzorowana miniatura tego samolotu.
Może jedynym minusem to brak stojaka.
No ale akurat mi to nie przeszkadza.
Jeżeli ktoś zbiera miniatury naszego przewoźnika.
Jak najbardziej polecam.